No niestety, dzisiejsze loty takze odwolane. Jak zwykle nie udaje sie nigdzie dodzwonic. Pan z centrali lotniska mowi,ze raczej nie ma wyjscia i znowu trzeba przyjechac na lotnisko, by przebookowac bilety. Lotnisko lezy ode mnie jakies 3h drogi, wiec cala dzisiejsza podroz zajela mi 12 h, w tym 6h stania w kolejce do okienka na lotnisku. Najblizszy lot na wtorek. Tym razem przez Danie. Jesli i ten zostanie odowlany, to chyba sobie odpuszcze. Raz, ze nie ma sensu leciec taki kawal na jakies 4-5 dni, a dwa, ze jak tak dalej pojdzie to samo to jezdzenie w te i z powrotem na lotnisko wyjdzie drugie tyle, co sam bilet:/ Nie pozostaje nic innego jak czekac w zwiazku z tym jutro otwarcie sezonu biegowkowego:)